
Fantasmagorie pana W.
Kim są poeci? Przemykają obok nas niepostrzeżenie zwykli szarzy księgowi lub barwne ptaki, których sam sposób bycia skanduje „Jestem artystą!”. Czym jest poezja? Ubieraniem emocji w słowa, czym lepiej skrojone i dopasowane, tym dobitniej trafiają do serc i umysłów. Podczas wieczoru autorskiego w Bibliotece Publicznej Tomasz Walczak błyszczał wyjątkowo dobrze skrojoną granatową marynarką.
Pochodzący z Drezdenka poeta promował najnowszy tomik wierszy „Fantasmagorie”, prezentował swoje utwory oraz chętnie i barwnie opowiadał o pasji i życiu zawodowym. Mówił o przywiązaniu do rodzinnego miasta, któremu poświęcił pierwszy wiersz tomiku. Drezdenko jest dla niego ostoją, miejscem, gdzie regeneruje siły i wspomina szumną młodość. To również miejsce, w którym rozpoczęła się jego przygoda z poezją. Współprowadząca spotkanie Edyta Dobrychłop-Amrogowicz przygotowała serię pytań, które przybliżyły zgromadzonym sylwetkę bohatera wieczoru. Tomasz Walczak jest absolwentem Wydziału Wiedzy o Teatrze Akademii Teatralnej w Warszawie, zawodowo zajmuje się szeroko pojętą edukacją artystyczną w Teatrze im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. Jest założycielem i opiekunem artystycznym Teatralnego Studia Młodych Alter Ego oraz Teatru Integracyjnego „Dwie Twarze”.
„Fantasmagorie” to bardzo osobisty i szczery tomik, powstał w okresie wyjątkowo trudnym dla autora – walki z białaczką. Jak sam przyznał, pomimo silnej wiary w wyzdrowienie tomik był formą pożegnania z życiem i najbliższymi. Na szczęście los okazał się dla niego łaskawy i pozwolił mu tworzyć i pracować dalej. Piętno śmierci odcisnęło się na jego twórczości, świat jaki ukazują „Fantasmagorie” to świat ludzi nieszczęśliwych, samotnych i grających kogoś kim nie są. Dotyczy to zwłaszcza ulubionych bohaterów autora – „brzydkich ludzi”. Autor zmaga się z tak trudnymi tematami jak odchodzenie, samobójstwo, brak zrozumienia, życiowa małostkowość. Pomimo to, tomik niesie pozytywne przesłanie – każdy darowany dzień należy celebrować, a wszystko to co złe i brzydkie – zwalczać. A nikt nie wie tyle o walce co Tomasz Walczak.
Paulina Boczek