
Akcja „Daj Włos” w Drezdenku
„Kiedy kobieta ścina włosy, to znaczy, że zamierza zmienić swoje życie”
Coco Chanel
Fundacja Rak’n’Roll powstała w 2009r. z inicjatywy Magdy Prokopowicz, która po swoich doświadczeniach z chorobą onkologiczną chciała pomóc innym chorym w podobnej sytuacji. W odpowiedzi na tę sytuację ruszyła akcja „Daj Włos!”. Obecnie w Polsce peruki z naturalnych włosów są tylko częściowo refundowane przez NFZ, a dopłata do nich jest wyjątkowo wysoka. Akcja zachęca i umożliwia Wam zrobienie naprawdę dużo dobrego. Bezboleśnie, bezkosztowo, tak przy okazji. Potrzebne będą tylko: Wasze wielkie serducho i długie włosy. Każdy, kto chce obciąć włosy, może to zrobić w dobrym celu- na peruki dla dzieci i kobiet w trakcie chemioterapii. Fundacja Rak’n’Roll angażuje do współpracy zakłady fryzjerskie, które ścinają włosy w odpowiedni sposób, a następnie przesyłają zwrotnie do fundacji. Ta z kolei wysyła je do perukarni Rokoko, która wykonuje doskonałe i wygodne peruki. Te są przekazywane za darmo kobietom i dzieciom, które walczą z rakiem. Dzięki temu mogą znacznie lepiej wyglądać i mają więcej siły w drodze do zdrowia. Oczywiście nie tylko kobiety posiadają piękne włosy, również chłopcy mają czupryny, które mogą przeznaczyć na perukę. Jakie są wymogi? Minimalna długość włosa to 25 cm, z której perukarz jest w stanie wykonać perukę o długości 15 cm. Krótsze włosy nie są wykorzystywane. Dlatego podziwiać należy dziewczynki, które skrzętnie hodowały długie włosy, a później je obcięły i przekazały na fundację. Zapewne niejednej łza w oku się zakręciła. Na jedną perukę potrzeba włosów od 5 do 10 osób w zależności od jakości. Włosy w trakcie segregacji są łączone w grupy podobnych typów, o podobnej jakości, kolorze i długości. Dlatego fryzjer przed obcięciem zaplata włosy w liczne warkoczyki. Każda osoba otrzymuje certyfikat potwierdzający udział w programie. Gwarantujący, że jej włosy trafią do fundacji Rak’n’Roll. W Drezdenku już znalazło się kilka młodych dam i kawalerów, którzy pokazali swoje dobre serducha. Swoje piękne włosy oddali na rzecz fundacji. To piękny gest, który przecież niewiele kosztuje. Zwłaszcza, gdy na miejscu jest salon fryzjerski wykonujący takie usługi, licencjonowany przez fundację. Wracając do motta Coco Chanel, w tym wypadku możecie zmienić nie tylko swoje życie. Możecie przy okazji dać chorym dużo radości, podnieść ich wiarę w siebie i dodać siły potrzebnej do walki z okrutnym wrogiem- chorobą.
Katarzyna Jenek