
I Festiwal Smaków w Gościmiu już za nami!
Festiwal kulinarny to świetna okazja, aby posmakować lokalnej kuchni, kupić produkty żywnościowe od miejscowych wytwórców i dowiedzieć się więcej o tradycji kulinarnej regionu. Kultura jedzenia weszła na nowy poziom. Jedzenie stało się wyjątkową przyjemnością, a społeczeństwo znacznie bardziej zwraca uwagę na to, co znajduje się na ich talerzach. W Polsce niesamowicie zyskały na popularności programy kulinarne, które uczą nas na co wymienić sobotniego schabowego z ziemniakami i surówką. I Festiwal Smaków w Gościmiu już za nami! Przygotowania trwały około roku, a frekwencja zaskoczyła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Gościm odwiedziło około 500 osób, które zapragnęły skosztować lokalnych przysmaków. Inicjatorkami tego wydarzenia były panie reprezentujące Stowarzyszenie Alternatywna Gmina – Iwona Frąszczak i Aneta Broniewska, które uparcie dążyły do celu. Do ich działań przyłączyła się cała wieś Gościm, gdyż każdy jej mieszkaniec miał swój czynny udział w przygotowaniach do Festiwalu Smaków. A to wszystko pod honorowym patronatem burmistrza Drezdenka Macieja Pietruszaka. Wybór przysmaków, jakie pojawiły się podczas festiwalu, był naprawdę szeroki, a każdy gościmski wystawca miał do zaproponowania coś wyjątkowego. I wszystko to pięknie ze sobą zagrało, jak to na festiwalu powinno być. Na straganach rozstawionych na ulicy przed salą wiejską można było skosztować smakołyków wytworzonych przez panie z Gościmia: pyszną pajdę chleba (z lokalnej piekarni) ze smalcem i kiszonym ogórkiem, żurek z jajkiem, ciasto pieczone przez gospodynie, ryby z pobliskiego jeziora w zalewie octowej, przetwory zamknięte w słoikach. Duże zainteresowanie wzbudziła wegańska zupa z dyni przygotowana przez Ewę i Adama Korzeniowskich oraz wyroby z dziczyzny, które przywieźli myśliwi należący do Kół łowieckich „Noteć” oraz „Darz Bór”. Ciekawostką kulinarną pochwalili się leśnicy z Nadleśnictwa Karwin, którzy tego dnia serwowali kawę z żołędzi. Na ich stoisku można również było zapoznać się z ziołami, występującymi w naszych lasach i łąkach. Stoisko pani Danuty Brzezińskiej oblegane było przez ciekawskich, których zauroczyły kolorowe weki z dynią i inne przysmaki. Strażacy z Gościmia pomagali nie tylko w wykonywaniu dekoracji, czy pracach porządkowych; tego dnia ich kuchnia polowa serwowała wyśmienity kociołek mięsno-warzywny. To tylko niektóre ciekawostki kulinarne, które królowały na gościmskich stołach. Dopełnieniem festiwalu okazały się występy lokalnych artystów. Prym wiódł Zespół Śpiewaczy rodem z Gościmia, czyli „Macierzanka”, którą artystycznie do występów przygotowywała Alina Michalak. Zespół wpisał się z repertuarem idealnie w ludowy charakter imprezy. Gościnnie na scenie zawitały również „Stokrotki” z Trzebicza. Popularnością cieszyły się występy najmłodszych artystów- dzieci ze Szkoły Podstawowej w Gościmiu oraz „Maczków” z Trzebicza. Podczas imprezy można było zjeść oraz kupić wyroby twórców lokalnych. Dbając o zdrowie organizatorzy zaprosili do udziału w Festiwalu Smaków pracowników Szpitala Powiatowego w Drezdenku, którzy tego dnia sprawdzali poziom cukru we krwi oraz ciśnienie tętnicze przybyłych gości. Można również było skorzystać z darmowych zabiegów u pana masażysty. W myśl powiedzenia: działamy lokalnie, myślimy globalnie organizatorzy pokazywali różnorodność przez sztukę i to nie tylko kulinarną. Program artystyczny idealnie wypełniał festiwal, a nad jego przebiegiem czuwał Leszek Zając – erudyta, bibliotekarz gościmski. Atrakcją festiwalu był także konkurs na potrawę jednogarnkową skierowany do sołectw gminy Drezdenko. Jury w składzie: burmistrz Maciej Pietruszak, Dawid Łagowski – kucharz znany z telewizyjnego programu MasterChef oraz Maria Rybarczyk- kucharka, jednogłośnie orzekło, że zwycięzcami okazali się mieszkańcy Drawin. Drugie miejsce należało do mieszkańców Zielątkowa, a ostatnie miejsce na podium zajęła reprezentacja Kosina. Wisienką na torcie okazał się pokaz kulinarny wykonany przez mistrza smaku – Dawida Łagowskiego. MasterChef przygotował dla wszystkich przybyłych gości risotto z pachnącymi grzybami oraz dziczyzną. Całość dopełniały dekoracje, o które zadbali mieszkańcy wsi. Było bajecznie, twórczo i kolorowo. Na festiwalu promowano przede wszystkim lokalne wyroby i smaki, promowano to, co najlepsze. Można tym samym stwierdzić, że wyrabiamy własną markę: dobre, bo nasze! Gratuluję organizatorom tak spektakularnego przedsięwzięcia, które zaspokoiło nasze apetyty na to, co dobre i zdrowe. Czekamy już dziś na kolejną edycję Festiwalu w Gościmiu.
Katarzyna Jenek
foto: Aneta Broniewska